Zapiszmy takie równanie:
.
Jakkolwiek wygląda to dosyć osobliwie jest oczywiście prawdą. A teraz przekształćmy równanie
nie wątpliwie dalej jest to prawda a teraz dzielimy przez zero (2-2)
i co mamy?
Otrzymaliśmy nieprawdę !
Co więcej
nasze równanie można zapisać inaczej:
i znów dzielmy przez zero
i znów nieprawda.
Dzielenie czegokolwiek przez zero jest nieoznaczone tzn. że nie ma pewnej konkretnej wartości.
Zero zerowi nie równe 😀
No tak, faktycznie, ale gdybyśmy rozważyli granicę ułamka, w którym mianownik dążyłby do 0, a licznik byłby niezerowy, uzyskalibyśmy albo nieskończoność, albo -nieskończoność (zależy, czy mianownik zbiega do 0 z prawej, czy lewej strony).
Według mnie jakiś dziwny ten dowód. Niech Pan zauważy: za każdym razem dzielił Pan zero przez zero. Takie działanie nie ma określonej wartości, nic więc dziwnego, że wychodziły bzdury.