Dla równania postaci
wyróżnik wyraża się wzorem:
Tam gdzie wyróżnik jest równy 0 tam równanie wielomianowe ma jakiś (może więcej) wielokrotny (być może zespolony) pierwiastek.
Interesujący jest zatem zbiór punktów
Zbiór punktów spełniający prowadzi do równania
W czym problem?
Czasami jak chcemy się dowiedzieć, gdzie funkcja się zeruje, to ją rysujemy i odczytujemy zbiór punktów dla których się zeruje, przykładowo:
Problem jednak w tym, że na wykres funkcji:
potrzeba 2 wymiarów
potrzeba 3 wymiarów
potrzeba 4 wymiarów
Nawet gdyśmy to narysowali to za wiele nie zobaczmy.
Nas interesuje tylko więc na taki zbiór punktów wystarczą 3 wymiary
Jak zatem zarysować
Dlaczego jest to postać uwikłana, bo nie da się napisać w żadnej z postaci:
Obliczmy wartości wyznacznika dla przykładowych punktów, niech to będzie punktów, czyli po 11 na każdy wymiar w zakresie od do
dla punkt malujemy na czerwono
dla punkt malujemy na niebiesko
jak przypadkiem uda nam się wstrzelić idealnie w to na zielono
Wydawać by się mogło, że pozostają tylko metody przybliżone, zużywające dużo mocy obliczeniowej.
Czy naprawdę nie da się nic zrobić?
Nasz zbiór punktów, który chcemy narysować nie jest bardzo paskudny. Jest to funkcja nie byle jaka tylko jest to wielomian 3 zmiennych, 5 stopnia.
Różniczkowalna, pochodne też
Spróbujmy się jednak przyjrzeć temu inaczej jakby to wyglądało, gdyby przyjąć, że jest niewiadomą a i są dane
Potem analogicznie gdyby to było dane, a i nie
Następnie gdyby to było dane a i nie
Zacznijmy od pozycji z
Przy okazji już widać, że ten zbiór jakikolwiek jest to na pewno jest symetryczny względem , innymi słowy płaszczyzna jest symetrią tego zbioru punktów
Podstawmy za i rozwiążmy równanie ze względu na
Jeśli któryś dodatni lub równy 0 to pierwiastkujemy i mamy rozwiązania
Dla danego i może być 4,3,2,1,0 rozwiązań
Teraz wystarczy powstawiać jakąś matrycę punktów i , wyliczyć do nich odpowiednie i nanieś na wykres
Wszystkie tak wyznaczone punkty rzecz jasna będą punktami ze zbioru
Widać trochę więcej, lecz w dalszym ciągu są to tylko wyizolowane punkty. Nie do końca wiemy jak te punkty połączyć, aby narysować powierzchnie.
Zauważmy pewien wąs rachunek potwierdza, że dla , to
czyli prosta
Zobaczmy, że metodami przybliżonymi najprawdopodobniej byśmy tego nie znaleźli
W pierwszej chwili można się mocno zdziwić, bo …
Analogicznie z
Popatrzmy na to od strony
Wprawdzie jest tutaj trudniej, to jednak stopień jest mniejszy, wiec cały zbiór będzie składać się maksymalnie z 3 powierzchni.
Przekształcamy do równanie do postaci kanonicznej
Dzięki temu mamy wzory na odpowiednie powierzchnie
Jedna powierzchnia dla
Trzy powierzchnie dla
Wąs gdy
3 powierzchnie